Krwawiący, owrzodzony naczyniak - jak leczyć? |
Autor |
Wiadomość |
plukie
Zaufani początkujący Łukasz

Dołączył: 15 Lis 2008 Posty: 8
|
Wysłany: 2008-11-23, 03:40 Krwawiący, owrzodzony naczyniak - jak leczyć?
|
|
|
Witamy Panie doktorze i Szanownych Forumowiczów,
Znamię urodzeniowe naszej córki (4 miesiące) umiejscowione na jej karku przerodziło się w naczyniaka w kilka tygodni po urodzeniu. Ponad tydzień temu zaczął on delikatnie krwawić (zaledwie kilka widocznych kropel na śpioszkach), zrobił się strupek, a my zaczęliśmy pogłębiać swoją wiedzę na ten temat i tak trafiliśmy na to forum.
Oto aktualne zdjęcia naczyniaka:
Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 2
Zdjęcie nr 3
Zdjęcie nr 4
Zdjęcie nr 5
Obecnie przebywamy w Irlandii. Pani Pediatra (w tutejszej polskiej przychodni) przyznała się, że nie ma dużego doświadczenia w sprawie naczyniaków. Przepisała tylko Bactroban i zaleciła zamówić Rivanol z Polski oraz skierowała nas do chirurga aby ten polecił nam odpowiednie opatrunki (wizyta w przyszłym tygodniu).
Dzisiaj w nocy naszej córce przykleiły się śpioszki do naczyniaka. Nawilżyliśmy to wodą termalną ale mimo wszystko przy próbie oderwania naczyniak zaczął krwawić. Lekkim uciskiem udało nam się powstrzymać krwawienie. Na szybko przygotowaliśmy kawałek zwiniętego bandażu posmarowanego Bactrobanem i przyłożyliśmy na noc do rany.
Obawiamy się jednak, że i to może przyschnąć.
Prosimy o poradę Pana doktora jak obchodzić się z tym naczyniakiem oraz Pana opinię po obejrzeniu zdjęć.
Niepokoi nas też ten wzgórek widoczny na zdjęciu 4 i 5, który utworzył się pod naczyniakiem.
Z góry dziękujemy za odpowiedź,
Łukasz i Jola |
|
|
|
 |
A/Wyrzykowski Dar
Konsultant

Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 7716
|
Wysłany: 2008-11-23, 14:12 naczyniak z owrzodzeniem
|
|
|
Szanowni Państwo; Klasyczny naczyniak wczesnodziecięcy w fazie wzrostu z owrzodzeniem; ta "górka" to część podskórna naczyniaka. Opatrunki - najlepiej gotowe "przetłuszczane" z antyseptykiem, czyli np. Bactigras (zawiera chlorheksydynę) złozony na 2-3 warstwy, codzienna kapiel i wymiana. Trzeba mieć świadomość, że takiego rozmiaru owrzodzenie oznacza 4-6 tygodni gojenia i pozostanie blizna... oraz oczywiście naczyniak w głębi. Może lepiej po prostu naczyniaka usunąć? Tydzień gojenia, blizna linijna, koniec tematu naczyniaka....
Pozdrawiam Dariusz Wyrzykowski |
|
|
|
 |
plukie
Zaufani początkujący Łukasz

Dołączył: 15 Lis 2008 Posty: 8
|
Wysłany: 2008-11-23, 16:27
|
|
|
Dziękujemy za szybką odpowiedź!
Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów może polecić chirurga z Górnego Śląska, który ma doświadczenie w usuwaniu takich naczyniaków?
Zastanawiamy się też, czy po ewentualnej operacji konieczne byłoby unieruchomienie w gipsie, czy też same opatrunki wystarczą?
Pozdrawiamy,
Łukasz i Jola |
|
|
|
 |
A/Wyrzykowski Dar
Konsultant

Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 7716
|
Wysłany: 2008-11-23, 22:56
|
|
|
Szanowni Państwo; Opatrunki wystarczą. W razie czego zapraszam do Gdańska... Pozdrawiam Dariusz Wyrzykowski |
|
|
|
 |
plukie
Zaufani początkujący Łukasz

Dołączył: 15 Lis 2008 Posty: 8
|
Wysłany: 2008-11-25, 23:30
|
|
|
Szanowny Panie Doktorze,
Od dwóch dni stosujemy zalecone opatrunki. Przemytą ranę smarujemy Bactrobanem, przykładamy Bactigras i zaklejamy. Niestety (a może stety?) umiejscowienie naczyniaka uniemożliwia szczelne zaklejenie. Przy wieczornym kąpaniu i porządnym namoczeniu, udaje się oderwać Bactigras (a miał się nie przyklejać!). Udało się nam to bez krwawienia, ale małą to bardzo boli Może podawać jej Nurofen na 30min przed zmianą opatrunku?
Rozumiem, że te opatrunki i zaklejanie jest konieczne aby nie dopuścić do zakażenia i mechanicznych urazów, które powodowałyby krwawienie. Niestety ich zmiana wiąże się z bólem.
Prosimy o weryfikację, czy poprawnie stosujemy opatrunki. Bactroban, według informacji na ulotce powinniśmy odłożyć po 10 dniach stosowania. Czy sam Bactigras wtedy wystarczy? Czy przemywać dodatkowo Rivanolem?
Nadal szukamy chirurga z polecenia na Górnym Śląsku, ale jak takowego nie znajdziemy to chyba zwrócimy się do Pana, bo kilka osób już Pana nam polecało (Dziękujemy!)
Pozdrawiamy,
Łukasz i Jola |
|
|
|
 |
A/Wyrzykowski Dar
Konsultant

Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 7716
|
Wysłany: 2008-11-25, 23:51
|
|
|
Szanowni Państwo; Sam Bactigras zapewne wystarczy; proponuję składac na 2 lub 4 (grubsza warstwa). Zmiana opatrunku oczywiście boli, ale sama obecność owrzodzenia również boli... Zamiast namaczać, można Bactigras dobrze natłuścić przed odklejaniem, np. wazeliną... Pozdrawiam Dariusz Wyrzykowski |
|
|
|
 |
A/mysza74
Zaufani początkujący


Wiek: 44 Dołączyła: 11 Paź 2008 Posty: 23 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2008-11-26, 15:57
|
|
|
Witam jeśli chodzi o lekarza na śląsku to polecam dr.Madziara przyjmuje w państwowo katowice-ligota ul medyków 16 tel. 32-207-18-45 lub prywatnie Siemianowice śląskie ul św.barbary 23 niestety nie znam telefonu. na ligotę idzie szybko się zarejestrować ponieważ małym dzieciom do roczku pan doktor nie każe długo czekać na wizytę Pozdrawiam |
|
|
|
 |
plukie
Zaufani początkujący Łukasz

Dołączył: 15 Lis 2008 Posty: 8
|
Wysłany: 2008-11-29, 22:51
|
|
|
Witamy ponownie.
Dzisiaj pierwszy raz udało nam się zmienić opatrunek bez płaczu! Wczoraj wypróbowaliśmy folię opatrunkową o nazwie Melolin i dzisiaj byliśmy zaskoczeni, jak sama odeszła w kąpieli, a mała nawet tego nie poczuła! Nie ma to co prawda środka bakteriobójczego (jak Bactrigras) ale przed założeniem foli przemyliśmy ranę Rivanolem. Mamy nadzieję, że to wystarczy.
Oto zdjęcia z dzisiaj, tuż po kąpieli:
Zdjęcia nr 1
Zdjęcie nr 2
Zdjęcie nr 3
Zdjęcie nr 4
Czy to żółte na powierzchni to schodzący naskórek? Mamy nadzieję, że to nic nieniepokojącego!
Tutejszy chirurg (specjalizacja ogólna) doradził nam dzisiaj, aby możliwie tak układać Julcię, żeby nie dociskać naczyniaka. Niby, jak mała leży na pleckach, to jej się to uciska, co powoduje niedokrwienie górnej warstwy naczyniaka (ironia, czyż nie?) i utrudnia gojenie.
Przy okazji... czy taki laser jaki mają we Wrocławu , jest w stanie pomóc na naszego naczyniaka?
Pozdrawiamy,
Łukasz i Jola |
|
|
|
 |
A/Wyrzykowski Dar
Konsultant

Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 7716
|
Wysłany: 2008-11-30, 11:45
|
|
|
Szanowni Państwo; Owrzodzenie się rozszerzyło i zajęło praktycznie całą powierzchnię naczyniaka; to "żółte" to włóknik, czyli naturalny element w takiej ranie. Jednocześnie jednak jest to z pewnością rana zakażona (włóknik stanowi dobra pożywkę dla bakterii) i na pytanie dotyczące koncepcji: " przemyc Riwanolem i założyć opatrunek z folią Melolin" muszę powiedzieć, że nie jestem jej zwolennikiem. Czynnik antybakteryjny jest niezbędny i to na stałe! Jednorazowe przemycie Riwanolem jest bez znaczenia - albo opatrunek z Riwanolem polewany 3-4-5 razy dziennie (cały czas mokry), albo Bactigras, albo... np. Acticoat (najwyższa półka wśród opatrunków srebrowych - nie przyklei się! produkowany przez Smith&Nephew, dystrybucja "Zarys", tyle, że drogi....). Co do lasera - pozwolę sobie nie ustosunkowywać się, ponieważ uważam, że wszelkie tego typu działania nie prowadzą do rozwiązania problemu! Owrzodzenie rozszerzyło się w trakcie leczenia (czyli nie widać żadnej poprawy), i trzeba dokonać wyboru pomiędzy tygodniami (4-6!) gojenia owrzodzenia, co i tak pozostawi po sobie naczyniaka i bliznę w skórze, albo leczeniem operacyjnym - usunięcie zmiany, gojenie do 10 dni, blizna linijna w skórze BEZ NACZYNIAKA. Dla mnie odpowiedź jest jednoznaczna - działania zachowawcze, to strata czasu.... Pozdrawiam Dariusz Wyrzykowski |
|
|
|
 |
plukie
Zaufani początkujący Łukasz

Dołączył: 15 Lis 2008 Posty: 8
|
Wysłany: 2008-11-30, 17:35
|
|
|
Dziękujemy Panie Doktorze za wyczerpującą odpowieź.
Wysłaliśmy wiadomość prywatną do Pana aby omówić szczegóły ewentualnej operacji.
Z poważaniem,
Łukasz i Jola |
|
|
|
 |
plukie
Zaufani początkujący Łukasz

Dołączył: 15 Lis 2008 Posty: 8
|
|
|
|
 |
|